• Archiwum

    Święto koszykówki w Jarosławiu

    W sobotę 30 maja w naszym mieście odbyło się niecodzienne spotkanie. Wzorem meczów ALL-STARS game, które rozgrywane są w amerykańskiej lidze NBA, do Jarosławia przybyły największe gwiazdy, pochodzące właśnie z tego miasta. Zmierzyli się oni z zespołem AZS-u Jarosław, który ma za sobą dopiero pierwszy sezon w świecie koszykówki. W składzie gwiazd nie mogło zabraknąć niekwestionowanych sław klubu z nad Sanu. W kadrze znaleźli się: Grzegorz Szczotka, Tomasz Fortuna, Artur Mikołajko, Patryk Bielecki, Maciej Cukierda oraz Witalij Kowalenko i Grzegorz Grochowski na co dzień występujący na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce. Gorąco zrobiło się już na początku spotkania, kiedy wsad za wsadem wykonywał Witek Kowalenko, najczęściej po podaniach Grochowskiego. Dla…

  • Archiwum

    II Mini Maraton Benedyktyński

    Punktualnie o 10:30 na rynku rozpoczęła się rozgrzewka w rytm muzyki. Prowadziły ją ze sceny instruktorki fitness. Gdy dochodziła już 11:10, uczestnicy po ustawieniu się „gęsiego” i przybiciu „piątki” zaczęli bieg. Były to ponad 4 kilometry – 1/10 dystansu maratońskiego. A to wszystko jarosławskimi ulicami. W minioną sobotę, 23. maja, w Jarosławiu odbył się Mini Maraton Benedyktyński. Jak sama nazwa wskazuje impreza ta ma na celu popularyzację biegania i wszelkiej aktywności fizycznej. Jest to także doskonała okazja do sprawdzenia się w tej dyscyplinie lub miłego spędzenia czasu z rodziną i przyjaciółmi. Wśród uczestników byli nie tylko zawodowi biegacze, ale też całe rodziny, pracownicy firm oraz młodzież szkolna. Było to jakieś…

  • Archiwum

    Jedyna, wspaniała i wyjątkowa – mama

    Siedzi w fotelu. Piękna. Zamyślona. Na twarzy widać już zmarszczki. W burzy jej brązowych włosów prześwitują siwe kosmyki. Ledwo widoczne, ale już są. Pije kawę. To chyba jedyna chwila wytchnienia w ciągu dnia. Ledwo wróci z pracy, odstawi torebkę i już zabiera się za obiad. Chwilę później do domu przychodzą dzieci, mąż. Jedzą obiad. Znów narzekają, że za mało soli. Kolejny raz… Bez słowa dodaje szczyptę soli. Teraz już lepiej. Po obiedzie robi zadanie z dziećmi, wspólna nauka, potem rozmowy. Dzieci poszły już spać. Teraz trzeba poświęcić trochę czasu mężowi. Chyba nie ma już nawet siły na okazanie odrobiny namiętności. Oglądają tylko telewizor. Prawie ze sobą nie rozmawiają. Godzina 23…

  • Archiwum

    Boguchwalska klęska

    24 maja to data, o której jarosławianie będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Doznali bowiem porażki aż 6:1, a ich katem był zespół Izolatora Boguchwała. Na szczęście rywale z dołu tabeli również przegrali swoje mecze i JKS-owi nie grozi spadek. Co tu dużo mówić. Po meczu ze Stalą Rzeszów wydawało się, że najgorszy moment mamy już za sobą. Jednak Izolator skrzętnie wykorzystał wszelkie luki jarosławian i strzelił aż 6 bramek! Piłkarze JKS odpowiedzieli tylko honorowym trafieniem Artura Bańki z karnego w ostatniej minucie meczu. Początek meczu nie zapowiadał nadchodzącej klęski. W pierwszych 13 minutach rysowała się nieznaczna przewaga gości. Jednak w 14 minucie Izolator wyprowadził skuteczną kontrę i rozpoczął strzeleckie szaleństwo.…

  • Archiwum

    Tego roku na Eurowizji

     23 maja odbyła się 60. edycja Konkursu Piosenki Eurowizji. Organizowana corocznie od 1956 roku paneuropejska impreza muzyczna, w której biorą udział przedstawiciele publicznych stacji telewizyjnych zrzeszonych w Europejskiej Unii Nadawców (EBU). 23 maja 2015 wpisana do księgi rekordów Guinnessa jako najdłużej transmitowany coroczny konkurs muzyczny. Jak co roku, zasiadłam przed telewizorem. Byłam ciekawa, kto wygra tym razem, kobieta z brodą, mężczyzna w sukience…? Już od dawna zastanawiałam się, jakie znaczenie ma tu tak naprawdę piosenka- jej tekst, przesłanie i profesjonalizm wykonawcy. Oglądając Eurowizję w ubiegłym roku doszłam do wniosku, że chyba żadne. Jestem prawie pewna, że gdyby utwór wykonywała osoba, która nie odbiega wyglądem od norm, mogłaby po prostu nie wygrać. Czy w dzisiejszych czasach, aby do…

  • Archiwum

    Punkty stracone w końcówce…

    Nie dość, że jarosławianie są obecnie w słabej formie, to również szczęście nie jest po stronie drużyny z miasta nad Sanem. W środę po raz kolejny stracili gola w samej końcówce. Zwycięstwo czarno-niebieskim Wólka Pełkińska odebrała w 94 minucie. Pierwsza połowa, jak zresztą większość meczu, przebiegała pod dyktando jarosławian. JKS sytuację stworzył sobie już w 6 minucie. Na bramkę Wólczanki uderzył z głowy Maciej Saramak, jednak obrońca gości był czujny i wybił piłkę z linii bramkowej. Trzy minuty później JKS cieszył się już z gola. Asystę zaliczył Jarosław Jamrozik, natomiast strzelcem został Bartłomiej Raba. Zespół z Wólki próbował odpowiedzieć, jednak w pierwszej połowie nic z tego nie wychodziło. W 22…

  • Archiwum

    Strefa spadkowa coraz bliżej

    Koniec sezonu nadchodzi wielkimi krokami. Zespołowi JKS-u pozostały jeszcze tylko 4 mecze. Jednak jeśli zachowają obecną formę o utrzymanie może być trudno. Zwłaszcza, że w sobotę doznali kolejnej porażki tym razem z Chełmianką.                                                                                Obecna forma jarosławian budzi wiele do życzenia. Dyspozycję tłumaczy się głównie absencją kluczowych zawodników. Zagrożone jednak stało się utrzymanie i wszystko wskazuje na to, że czarno-niebiescy będą musieli się jeszcze sporo napocić w kolejnych spotkaniach. Nad 14 pozycją…

  • Archiwum

    Studenci przejęli miasto

    Juwenalia. Czas, w którym miastem rządzą studenci. To ich coroczne święto obchodzone w całej Polsce, zapoczątkowane już w XV wieku. W wielu miastach akademickich w te dni odbywa się symboliczne przekazanie studentom przez prezydentów kluczy do bram miasta. Zabawa trwa zwykle przez szereg dni, w czasie których odbywają się imprezy kulturalno-sportowe. 13 maja także studenci  Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej w Jarosławiu odebrali klucze od obecnego burmistrza, Waldemara Palucha. Pierwszy punkt programu to tradycyjny pochód spod uczelni na rynek, gdzie właśnie odbyło się przekazanie tego „symbolu władzy”. Jak zwykle, nie zabrakło przebierańców. Można było zobaczyć Myszkę Miki, wróżki, diabłów, także drapieżne zwierzęta. W końcu nadszedł czas na rozpoczęcie głównej imprezy. Jako pierwsze…

  • Archiwum

    Recepta na szczęście

    Siedzi na krześle obitym brązową skórką, niezbyt ładnym. Ma zegarek na ręce. Czarny pasek i biała okrągła tarcza, na której wskazówki pokazują godzinę dwunastą. Ubrany na czarno. Czarne buty, czarne spodnie, czarna koszula, czarna laska. Biała koloratka. Białe włosy i białe brwi. Cztery czarne guziki na rękawie marynarki. Na stoliku zielony obrus, na nim dzbanek z wodą i czterema plastrami cytryny. Dwie szklanki. Cztery kwiatki o słowiańskim wzorze na flakonie, do którego ktoś włożył gałązki bzu. Pięćdziesiąt lat w dziennikarstwie, w zakonie trochę dłużej. Mówi, że język i sposób myślenia zawdzięcza połączeniu kapłaństwa z możliwością pracy w redakcji. I że jedno bardzo dopełnia drugie. Jak wspomina, „Tygodnik Powszechny” był centrum…

  • Archiwum

    O krok od remisu

    W sobotę odbył się długo oczekiwany mecz JKS-u z Resovią Rzeszów. Kibice spodziewali się jednostronnego spotkania, okazało się, że wcale takie nie było… Jednak ostatecznie JKS musiał pogodzić się z porażką 2:1. Jarosławianie przystąpili do meczu w mocno osłabionym składzie. Na boisku zabrakło 7 piłkarzy, którzy mogliby potencjalnie wystąpić w wyjściowej jedenastce. Nieobecni byli: Cisek, Klucznik, Puńko, Sobol, Jurczak, Tyrawski oraz przebywający na ławce, lecz również niezdolny do gry Pawlak. Absencja tak wielu ważnych graczy nie wróżyła niczego dobrego, Gra osłabionych jarosławian okazała się jednak zadziwiająco dobra i nie odbiegali oni od poziomu Resovii. Oczywiście styl gry JKS-u był bardziej defensywny. W pierwszej połowie groźne sytuacje mieli częściej rzeszowianie. Aktywni…