• Archiwum

    III b na tropie renesansu

    Odrodzenie to piękna epoka rozkwitu w sztuce, jak i w literaturze. Poznajemy ją zazwyczaj jedynie z kart szkolnych podręczników, nudnych regułek o stylach architektonicznych czy zdjęć odległych zabytków. My postanowiliśmy to zmienić. Udaliśmy się do niedalekiego Przemyśla, by tam przeżyć nasz intelektualny renesans. Tradycyjnie – pod MOSiR-em 8. października 2015 roku niedługo po godzinie ósmej cała klasa III b wraz z opiekunami prof. Andrzejem Sarnickim i prof. Robertem Poliśkiewiczem zebrała się pod MOSiR-em. To właśnie tam rozpoczęła się nasza wyprawa. Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy był Fort X Twierdzy Przemyśl – Orzechowce. Znajduje się on we wsi Ujkowce. Powstały, co prawda już trochę po epoce renesansu, bo w 1880 roku, imponuje…

  • Archiwum

    Wólka pokonana

    W sobotnie popołudnie doszło do długo wyczekiwanych derbów ziemi jarosławskiej, pomiędzy Wólczanką Wólka Pełkińska, a jarosławskim JKS-em. Czarno-niebiescy zwyciężyli rywali zza miedzy 1:0, po golu głową Bartosza Daszyka. Zwycięstwo było bardzo ważne dla obu drużyn. Nie tylko dlatego, że miejscowości leżą blisko siebie, lecz również dla tego, że kluby sąsiadowały ze sobą w tabeli. Początek spotkania był wyjątkowo trudny dla gości z Jarosławia. Najpierw tuż obok bramki Ciska główkował Mateusz Podstolak, niektórzy kibice widzieli nawet piłkę w siatce, a już chwilę później sam na sam z Ciskiem wyszedł Mateusz Kocur, który również nie trafił w bramkę. Jarosławianie starali utrzymywać się przy piłce, jednak utrudniały im to warunki boiskowe. Wąska murawa…

  • Archiwum

    Udana passa Kolpingu trwa

    Jarosławianie w swoim czwartym meczu Wschodzący Białystok Superligi, po bardzo wyrównanym spotkaniu z Energą Manekin Toruń, odnieśli trzecie zwycięstwo. Podopieczni trenera Dziukiewicza pokonali kandydatów do mistrzostwa, którzy przed sezonem zostali wzmocnieni dwoma Azjatami, reprezentującymi Brazylię oraz Austrię. W drużynie Energii zabrakło trzeciego gracza, skośnookiego Kitajca – Zhanga Chao. Spotkanie okazało się wyjątkowo wyrównane, choć nie zapowiadał tego pierwszy pojedynek meczu. Zmierzyli się w nim Chen Weixing i Robert Floras. Pierwszy z nich triumfował 3:0.Warto dodać, że dla Florasa była to pierwsza porażka w tegorocznym sezonie. W kolejnej partii naprzeciw siebie stanęli dwaj Azjaci, Cazuo Matsumoto i WangZengYi. Reprezentant Polski wywalczył piątego, rozstrzygającego seta, jednak w nim minimalnie lepszy okazał się…

  • Archiwum

    Wczoraj „tylko” remis, w niedzielę zwycięstwo?

    Wczorajszy mecz Polska-Szkocja zgromadził przed telewizorami ponad 7,6 mln widzów. Z pewnością wielu kibiców liczyło na pewne zwycięstwo Biało-Czerwonych, dzięki któremu niedzielne spotkanie z Irlandią potraktowalibyśmy jak starcie towarzyskie, przypieczętowujące awans. Zamiast tego mamy remis, jeden dodatkowy punkcik oraz narastającą niepewność. Choć sytuacja nie jest łatwa, byłaby jeszcze trudniejsza, gdyby nie bramka Roberta Lewandowskiego strzelona w ostatniej minucie meczu. Czy możemy jednak traktować ją jako popis umiejętności doskonałego napastnika? Niekoniecznie. Gol strzelony raczej z przypadku, wynikający z ogromnego zamieszania pod bramką Marshalla. To właśnie ta sytuacja pokazała, jak nieprzewidywalny i jednocześnie brutalny potrafi być sport. Spójrzmy prawdzie w oczy, czy ktokolwiek z nas w połowie doliczonego czasu wierzył, że Polakom…

  • Archiwum

    ALE KINO! #3 „Western inny niż wszystkie.”

    Połowa XIX wieku, małe, spokojne miasteczko na zachodzie Stanów Zjednoczonych. Pewnego dnia do miejscowości wpadają groźni przestępcy, terroryzują miejscowość i osiedlają się wśród przestraszonych ludzi, wprowadzając własne rządy. Po jakimś czasie do uciemiężonych mieszkańców przyjeżdża długo wyczekiwany wybawca – nieustraszony szeryf, który zabija bandytów, po czym wprowadza w mieście dawny porządek. Oczywiście jest odwzorowaniem piękna, ma anielski charakter, a jego moralność to kalka samych najlepszych cech. Tak wygląda schematyczny i ciągle powtarzający się opis większości westernów. Nie tym razem. W trzeciej odsłonie „Ale kina!” pokażę wam Dziki Zachód inny niż wszystkie. Film Sergio Leone’a z 1965r. „Za kilka dolarów więcej”. „Za kilka dolarów więcej” jest drugą częścią „dolarowej trylogii”, czyli…

  • Archiwum

    3:0 z Zooleszczem

    Do gry po dłuższej przerwie z przytupem powrócił Kolping Frac Jarosław. Zawodnicy parafialnego klubu sportowego ograli przeciwników z Bydgoszczy 3:0, nie dając ugrać gospodarzom ani seta. W pierwszym pojedynku dnia zmierzyli się faworyzowany Donghoon Kang oraz Robert Floras. Reprezentujący barwy Kolpingu Floras początkowo nie był przewidziany do pojedynku z Koreańczykiem, lecz to właśnie jemu przypadłą okazja na pokonanie Azjaty. Floras rozegrał  bardzo dobrą partię i pokonał rywala 3:0. W kolejnej grze zmierzyli się  Węgier Adam Pattantyus z Zooleszcza oraz Wang Zeng Yi z Kolpingu. Popularny „Wandżi” również nie dał ugrać zbyt wiele rywalowi, dwukrotnie ogrywając go do 4 i raz do 8. Kropkę nad „i” postawił Bartosz Such wygrywając w…

  • Archiwum

    Jamroooooozik!

    W sobotę JKS rozegrał mecz z najgorszą drużyną tego sezonu – Hetmanem Zamość. Spotkanie zakończyło się okazałym wynikiem 8:0, a gwiazdą spotkania został Jarosław Jamrozik, który prawie niczym Lewandowski strzelił rywalowi 5 goli. Przed Jamrozikiem czynem takim w naszym klubie pochwalić może się Dariusz Pietryna, który w IV lidze rzeszowskiej 11 sierpnia 1996, również zdobył 5 bramek dla czarno-niebieskich, wówczas przeciwnikiem JKS-u były Bieszczady Ustrzyki Dolne, a mecz także zakończył się wynikiem 8:0. Mecz z Hetmanem od początku zdominował JKS. Czarno-niebiescy rozpoczęli wielkie strzelanie w 10 minucie, za sprawą Bartłomieja Raby, który strzałem z 20 metrów „zdjął pajęczynę” z okienka bramki rywali. 5 minut później wynik podwyższył Kacper Rop, wykorzystując…

  • Archiwum

    JKS : Santos – 4:0

    Brzmi jak wynik z bajki. Jednak JKS Jarosław faktycznie ograł Santos czteroma bramki. Problem w tym, że nie ten słynny brazylijski Santos. Czarno-niebiescy zmierzyli się bowiem z drużyną z Piwody. Zwycięstwo cieszy mimo to, ponieważ JKS awansował do półfinałów regionalnych Pucharu Polski. Zespół z Bandurskiego do meczu przystąpił w składzie, składającym się głównie z zawodników podstawowej jedenastki. Decyzja trenera Szymczaka o wystawieniu liderów miała na celu głównie dmuchanie na zimne i tak jak zakładano jarosławianie łatwo rozprawili się z V ligowcem. Już w 16 minucie zadrżało pod bramką Santosu. Po faulu gospodarzy do wykonywania karnego przystąpił Bartosz Daszyk. Futbolówka po strzale obrońcy JKS trafiła w słupek, ale czujny był Jarosław Jamrozik, który…

  • Archiwum

    „Eli, Eli” – ciemna strona podróży

    Tak naprawdę to ty nic nie wiesz o tym, co to jest prawdziwa podróż. Tobie kojarzy się to raczej z odpoczynkiem, relaksem, urlopem. Chwilą wolnego od rutynowej codzienności. Nie wiesz jak to jest poznawać nowych ludzi, innych od siebie. Przebywać razem z nimi. Obcować z ich kulturą. Ty tego nie wiesz. Dla ciebie podróż to kilka ładnych miejsc z widokówek i noce w luksusowym hotelu. No przyznaj, że przecież nikt nie chciałby dokładać sobie jeszcze zmartwień. Mając swoje problemy, widzieć ból, cierpienie i nędzę innych.             Tochman. To nazwisko to kwintesencja podróżnika – reportera. Dzięki temu człowiekowi (lub przez niego) nigdy już nie będziesz podróżował jak przedtem. On był, widział,…

  • Archiwum

    Trudny mecz z Sokołem

    Po tygodniowej przerwie jarosławianie znowu powrócili. Tym razem JKS zmierzył się na wyjeździe z Sokołem Sieniawa. W miejscowości oddalonej o około 20 kilometrów od Jarosławia goście zwyciężyli po ciężkim spotkaniu 1:0. Do meczu JKS przystąpił w osłabionym składzie. W kadrze czarno-niebieskich zabrakło Sebastiana Dziedzica, który narzeka na kontuzję pachwiny. Od pierwszej minuty bardzie ofensywnie prezentował się styl gry zespołu z Sieniawy. W pierwszym kwadransie okazje mieli kolejno Tomasz Wilusz i Paweł Hass. Gospodarzom nie udało się jednak pokonać czujnego Piotra Ciska. JKS skupiony był na wyprowadzaniu kontr. Najlepsza okazja nadarzyła się w 19 minucie. Zaprzepaścił ją Jarosław Jamrozik, uprzedzony przez Pawła Lipca. Chwilę później obrońca Sokoła zablokował strzał Marka Soczka.…