• Archiwum

    MECZ DLA OSÓB O MOCNYCH NERWACH

      Trzy części, piętnaście piłek setowych i aż cztery zmiany w końcówce ostatniej partii spotkania, czyli o tym, jak przyprawić przeciętnego polskiego obserwatora o zawał serca. Francuzi górą w półfinale turnieju kwalifikacyjnego do Rio i to oni zmierzą się ze zwycięską reprezentacją Rosji.   Mecz pomiędzy Polską a Francją był  przykładem siatkówki na najwyższym, globalnym poziomie. Pojedynek mistrzów świata z mistrzami Europy dostarczył zarówno kibicom, jak i samym zainteresowanym mnóstwo emocji. Niekoniecznie pozytywnych.   Rozpoczęliśmy atakiem ze środka i punktowym serwisem Mateusza Bieńka. Była to dla Polaków możliwość opanowania wstępnego napięcia. Niestety sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli naszych – dwie zepsute zagrywki oraz (o zgrozo!) trzy asy serwisowe ze strony…

  • Archiwum

    Nie płaczmy nad Bożym Narodzeniem

    Bardzo długo było tutaj cicho. A ja siedziałam sobie w tej ciszy. Układałam puzzle. Nie płaczmy nad Bożym Narodzeniem. Nie nam zrozumieć co się wtedy dzieje. Przeżyjmy po swojemu te prawie dwa tygodnie wolnego od pracy. * – Szybko mi to zleciało. Siedziałem w domu, przeczytałem cztery książki i piłem wino. Książka, wino, książka, wino, książka, wino i tak naprzemian. * – „Idzie rak, nieborak, jak ugryzie będzie znak”. Tak się robi biednym, małym dzieciom. – Ja tak robię kotu. – I co, powiedział ci kiedyś, żebyś przestała? Posłuchaj w Wigilię, może powie ci „zostaw! zostaw!”. – Jak byłam mała to szczerze wierzyłam w to, że zwierzęta w Wigilię przemówią…

  • Archiwum

    BIAŁO-CZERWONI NADAL W GRZE

    Faza grupowa turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Rio de Janeiro za nami. Polacy uplasowali się na drugim miejscu przegrywając ostatnie spotkanie, co oznacza, że w półfinale spotkają się z przeżywającymi swoje pięć minut Francuzami.   Podopieczni Antigi zostali przydzieleni do grupy A razem z Belgią, Serbią oraz gospodarzem – Niemcami. W grupie B znaleźli się natomiast Rosjanie, Francuzi, Bułgarzy oraz Finowie. Ci drudzy nie mieli sobie równych. Biorąc pod uwagę możliwości polskich siatkarzy nie powinni mieć oni znacznych trudności w awansowaniu do kolejnego etapu z pozycji lidera. Historia siatkówki uczy jednak, że nie warto lekceważyć przeciwnika. Tak też stało się tym razem.   Jako pierwsi na naszej drodze do Rio…

  • Archiwum

    Zgwałcona wolność słowa i… trochę Niemek

    W Kolonii i okolicy w noc sylwestrową było ciekawie. Zanotowano ponad sto gwałtów za sprawą imigrantów z Afryki. Jeszcze ciekawszym było zachowanie niemieckich mediów, które skutecznie utrzymały zmowę milczenia. Zwłaszcza arcyciekawym było zachowanie Pani Burmistrz Henrietty Reker, która oświadczyła, że winę za gwałty ponoszą kobiety! Dopiero po sporym upływie czasu, dowiedzieliśmy się o dramatycznych wydarzeniach (głównie dzięki Internetowi) jakie miały miejsce u naszych zachodnich sąsiadów. Sprawa nawet nie toczy się o to, że te gwałty były, tylko o to, że media ukrywały, że coś takiego się zdarzyło. Skoro teraz to wszystko wyszło na jaw, to powstaje pytanie – Od kiedy tak się dzieje i gdzie jeszcze? Na to pytanie szybko…

  • Archiwum

    ALE KINO! #8 „Sen o wolności”

    W historii kinematografii występuje wiele filmów bez których nie wyobrażamy sobie życia i świata szeroko pojętej kultury. Niewątpliwie sporo reżyserów tworząc swoje najlepsze dzieła zapisało się złotymi zgłoskami w dziejach kina. Ogrom twórców zadaje sobie pytanie: „jak zrobić film, po którym ludzie zapamiętają mnie na zawsze?”. Tego pytania na pewno nie musi zadawać sobie amerykański reżyser Frank Darabont. Do panteonu „najlepszych z najlepszych” prowadzi długa i trudna droga, którą przechodzą tylko nieliczni. Tej drogi na pewno nie musi przechodzić wspomniany wcześniej „architekt”. Jeśli nakręca się film taki jak „Skazani na Shawshank”, miejsce w elicie świata dziesiątej muzy zapewnione jest po wsze czasy. Lata 90’ to złote dziesięciolecie pod względem produkowanych…

  • Archiwum

    Hotline Drive?

    „Pierwsza część gry była jak ostra wycieczka na LSD i kokainie. „Hotline Miami 2: Wrong Number” to niby to samo, ale tym razem twórcy poza obłąkaną rzeźnią postanowili nam pokazać, co się stanie, kiedy przesadzimy ze środkami wspomagającymi świadomość: najpierw pojawia się euforia, potem przekrwione ze zmęczenia oczy, a wreszcie przykry zjazd, w którym dominuje uczucie frustracji. „Wrong Number” to dobra gra, ale znacznie mniej zwarta niż poprzedniczka. Przyszykujcie się na mniej radości, a nieco więcej nerwów.” Wszystko jest połączone Wakacje 2015 kojarzą mi się z jednym – z wypadami do znajomych, w ciągu których spędzało się czas na różne sposoby. Ale nigdy nie było nudno. Właśnie w trakcie jednego…

  • Archiwum

    Łukasz Grass w „Koperniku”

    Dnia 21 grudnia w naszej szkole zagościł Łukasz Grass, triatlonista, dziennikarz radiowy i telewizyjny, dobry felietonista i odnajdujący się w swojej roli motywator. Jak mówi: pasja, cel, odwaga, determinacja oraz intuicja to najważniejsze elementy dążenia do celu. Ważne, by czerpać satysfakcję z tego co robimy. Podczas warsztatów Łukasz Grass opowiedział o swojej drodze przez dziennikarstwo sportowe i polityczne do celu jakim stał się dla niego triatlon. Przedstawił historie osób, którym udało się odbić od dna, które teraz z powodzeniem zajmują się sportem. Swoim życiem pokazuje i udowadnia, że można wiele dokonać i spełnić marzenia, które wydają się niemożliwe w realizacji. Całe spotkanie składało się z dwóch części – prezentacji i…

  • Archiwum

    NIE TAKI ZENIT STRASZNY

      Wtorkowe spotkanie czołówki ubiegłorocznej Ligi Mistrzów w siatkówce nieoczekiwanie zakończyło się pomyślnie dla podkarpackiej drużyny. Asseco Resovia Rzeszów pokonała Zenit Kazań 3:1. Wielki rewanż przyciągnął tłum kibiców, którzy szczelnie wypełnili Podpromie.   Liga Mistrzów 2015 bezapelacyjnie należała do Zenitu. Podopieczni Andrzeja Kowala musieli uznać wyższość swoich rywali, przegrywając mecz finałowy aż trzema setami.  Rzeszowski pojedynek miał więc na celu częściowe zrehabilitowanie się po marcowej porażce.   Obie drużyny wystąpiły w dość okrojonych składach ze względu na trwające kwalifikacje olimpijskie. W sparingu nie zobaczyliśmy Bartosza Kurka, Fabiana Drzygi oraz Damiana Wojtaszka. Zabrakło także zagranicznych reprezentantów: Nikolaya Pencheva (Bułgaria) i Juliena Lynela (Francja).  Zenit musiał radzić sobie bez Maxima Michajłowa, Aleksieja Wierbowa,…

  • Archiwum

    MAX PAYNE

    Przebijając się przez drzwi, wpadasz do pokoju pełnego gangsterów. Pierwszy umiera, zanim ktokolwiek zdążył zareagować. Rzucasz się w bok, ledwie mijając chmurę pocisków lecącą w twoją stronę. Zanim ponownie dotkniesz ziemi, dwóch kolejnych żegna się z życiem. Podnosisz się za osłoną, ładując oba pistolety. Słyszysz kroki przeciwnika. Czujesz przypływ adrenaliny i… Wyskakujesz. Wielu graczy mogło odgrywać tego typu sytuacje, dzięki stworzonej przez Remedy grze, o tytule Max Payne. To wydany w 2001 roku klasyk, którego w środowisku gier aż wstyd nie znać. Przyznam się szczerze, że mimo jego popularności, ukończyć gry nie było mi dane. Aż do niedawna… Gdyby nie nagła tragedia, jaką było zepsucie mojej karty graficznej, pewnie Max…

  • Archiwum

    AZS wreszcie w domu

    W niedzielę o godzinie 18.00 jarosławianie po raz pierwszy rozegrali mecz w tym sezonie na hali MOSiR. AZS łatwo ograł przyjezdnych z Zamościa 73:36. W pierwszej kwarcie zespół z województwa Lubelskiego postawił gospodarzom dość ciężkie warunki. W grze obu drużyn dominowała defensywa, a widzowie nie mieli okazji nacieszyć się efektownymi akcjami. Ostatecznie po 10 minutach na tablicy widniał wynik 14:8. Druga kwarta rozpoczęła jednak okres bezwzględnej dominacji AZS-u. Pod koszem równych nie mieli sobie Przemysław Wrona (dzieli grę w AZS z występami  w I ligowym Max Elektro Sokół Łańcut) oraz Mateusz Bartman, obaj mierzący ponad 2 metry. Dobre spotkanie rozgrywali również obwodowi: Michał Popielański, Jakub Misiąg  i Bartłomiej Nycz.Kwartę tą…