• Archiwum

    Dni gier

    Znasz to uczucie? Słuchawki ocierające się o skronie. Ułożenie dłoni na znajomych klawiszach. Lekkość z jaką myszka przesuwa się po podkładce. Ekran ładowania znika, na rzecz znajomego głosu, witającego cię na arenie. Jesteś w grze. Teraz tylko ty albo oni. Z tarczą bądź na tarczy. Czujesz przypływ adrenaliny, nie mając już wątpliwości. Mecz się rozpoczął. Wielu z uczestników tegorocznych Dni Gier doskonale wie o czym mówię, ale po kolei. Owe Dni Gier, organizowane po raz czwarty przez PWSTE, jak co roku przyciągnęły masę młodzieży z całego powiatu. Jeśli wcześniej nie było ci dane usłyszeć nic o tej imprezie, da się ją opisać jednym zdaniem: Od graczy dla graczy. Całość rozpoczęła…

  • Archiwum

    Główny uczestnik Final Four z Rzeszowa

    O tej drużynie z pewnością słyszał każdy, kto choć odrobinę orientuje się na siatkarskiej arenie. Od dłuższego czasu utrzymuje się w czołówce rodzimych zespołów, zyskując sympatyków nie tylko na Podkarpaciu. Przez jej skład przewinęło się wielu cenionych siatkarzy z całego świata. Asseco Resovia Rzeszów – aktualny zdobywca Mistrzostwa Polski i organizator całej imprezy. Final Four Ligi Mistrzów 2016 to wydarzenie, które już niebawem postawi gospodarujący Kraków na nogi. Cztery najlepsze zespoły z Europy zmierzą się ze sobą w ostatecznym pojedynku, który wyłoni najlepszy z nich. Tym razem zaszczyt koordynowania przypadł siatkarzom z Rzeszowa, którzy jednocześnie będą reprezentowali Polskę, jako jedyna z miejscowych drużyn. Droga do F4 Rzeszowianie rozpoczęli swoją przygodę…

  • Archiwum

    Człowiek, któremu nasrali do klarnetu

    Jak opisać człowieka, który był na wojnie, fotografował prezydenta i dostał World i Grand Press Photo? Cholernie trudno. Wojciech Grzędziński to jeden z… O! Wspaniale obserwuje. W życiu stawia na pewność. Nie lubi bawić się w kotka i myszkę. Przeżył wojnę, klęski żywiołowe i życie w stolicy- czyli wszystko. Ostatnimi czasy ma bzika na punkcie fotografowania rzeczy związanych z muzyką. Od wielu lat zajmuje się Konkursem Chopinowskim. Zna już cały personel i ma wzięcie większe niż niejeden skrzypek. Sam określa się mianem wolnego strzelca. W fotografii dąży się do wolności fotografa. Spełnienie nie jest osiągalne, bo zawsze można było lepiej wykadrować to zdjęcie. Choć mam wrażenie, że Wojtek nigdy nie…

  • Archiwum

    Z Karpatami na remis

    JKS, mimo przewagi nad krośnianami nie zdołał po raz pierwszy tej wiosny zwyciężyć meczu. Czarno-niebieskim zabrakło skuteczności, która jest największym mankamentem zespołu, przez co zremisowali 0:0. Do zespołu z Bandurskiego przed sobotnim spotkaniem dołączył rutynowany zawodnik Grzegorz Bronowicki, który ma za sobą m.in. występy w reprezentacji Polski na pozycji lewego obrońcy. To on zatrzymał Cristiano Ronaldo parę lat temu w meczu z Portugalią, a dziś znajduje się w kadrze JKS!  W wyjściowej jedenastce ponownie zabrakło Piotra Ciska, który znalazł się jednak w kadrze meczowej, natomiast za kartki pauzowali Walerij Sokolenko i Kacper Rop. W spotkanie lepiej weszli zawodnicy gości. Krośnianie na początku meczu stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje. Nieco ospali…

  • Archiwum

    Wiele słabych nici razem….. czyli Luxtorpeda– MYWASWYNAS

    Kilkuletni fenomen polskiej muzyki rockowej – założona w 2010r. poznańska grupa Luxtorpeda, niczym pociąg, któremu zawdzięczają nazwę pędzi co sił, grając koncerty w całej Polsce, w tym na największych festiwalach oraz wydając płyty średnio więcej niż jedna na rok (wliczając w to trzy wydania koncertowe i jeden mini-album, co i tak jest rekordowym wynikiem), wydała pierwszego kwietnia swój czwarty pełnogrający album pod jak zawsze wymyślną i oryginalną nazwą: MYWASWYNAS. Zespół dowodzony przez chodzącą legendę polskiego ciężkiego grania – Roberta „Litzę” Friedricha, po garażowo brzmiącym i ciepło przyjętym debiucie (2011), mocniejszych i bardziej mięsistych „Robakach” (2012) oraz dopieszczonej i niezwykle dopracowanej muzycznie płycie: „A morał tej historii mógłby być taki, mimo…

  • Archiwum

    Łamanie barier – „Futbol Obnażony”

    Anonimowy piłkarz, piszący felietony dla „The Guardian” wydał (według okładki) najgłośniejszą piłkarską książkę ostatnich lat. Nie ma się czemu dziwić, w końcu każdy fan futbolu marzył kiedyś o wyjściu na murawę w koszulce swego ulubionego klubu, dlatego tak bardzo interesuje nas, jak wygląda piłka nożna z perspektywy piłkarza. Autor przeprowadza czytelnika przez całą swoją piłkarską karierę, od grania pod blokiem z kolegami, poprzez początki w profesjonalnym futbolu, aż do samego szczytu, dołączenia do ścisłej, piłkarskiej elity. Anonimowy piłkarz, nad którego tożsamością rozwodzą się całe rzesze fanów (w internecie istnieje nawet forum, które porusza jedynie temat tego, kim jest ów piłkarz) mówił wiele o tym, jak gra się w piłkę, ale…

  • Archiwum

    Moje ciało, moja macica, moja bardzo wielka wina

    Martwi mnie ustawa aborcyjna. I nie mam na myśli wypowiedzi hierarchów kościoła, ani sporu o wartość moralną czynu, jakim jest usunięcie nienarodzonego dziecka. Wraz z symbolem wieszaka do sieci zaczęły wypełzać komentarze, jak węże, pełne jadu, zrzucające odpowiedzialność za gwałt na ofiarę. Komentarze skierowane do kobiet, których autorami są zwykle mężczyźni. Komentarze manifestujące moralne przyzwolenie na gwałt. „Feministki to pochwy na członka, a nie kobiety i tak należy je traktować. Wydupczyć i odstawić na półkę między kondony i Manifest komunistyczny”. Pisze użytkownik Robert Broński pod tekstem Gazety Wyborczej nt. protestu przeciw Ustawie Antyaborcyjnej pod pałacem prezydenckim w Warszawie. „Niektórzy faceci mają duży popęd seksualny, który nimi steruje i jak mają…

  • Archiwum

    SUPER HOT

    SUPER HOT SUPER HOT. SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT. SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT. SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT. SUPER HOT SUPER HOT. SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT. SUPER HOT SUPER HOT SUPER HOT. SUPER HOT. SUPER HOT – Wypuszczony niedawno shooter, w którym „czas rusza się tylko wtedy kiedy ty”. Mechanika równie genialna, co dająca frajdę, ale o tym za chwilę. Tytuł, pierwotnie był tylko luźnym projektem, którym po wypuszczeniu prototypu szybko zainteresował się Internet. Zainteresował na tyle, aby gra piorunem przeszła przez Greenlight’a i uzbierała potrzebne 250 000 dolarów…

  • Archiwum

    JKS bliski zwycięstwa… tylko bliski

    Piłkarze Jarosławskiego JKS w sobotni wieczór rozegrali ważne spotkanie na Lublin Arenie z liderem III ligi podkarpacko-lubelskiej Motorem. Czarno-niebiescy mimo karnego i kilku dogodnych okazji przegrali z gospodarzami 2:0. W pierwszych 10 minutach spotkania jarosławian zaskoczyła agresywna gra lublinian w odbiorze, co sprawiło że żółto-niebiescy mieli kilka okazji bramkowych. Na bramkę pilnowaną przez Rafała Strączka uderzali m.in. Iwan Dikij, Kamil Stachyra oraz Filip Drozd. Strzały gospodarzy nie przyniosły im jednak skutku bramkowego i przez kolejne minuty gra uspokoiła się. Przewagę w posiadaniu piłki oczywiście utrzymywali zawodnicy Motoru, jednak z każdą minutą czarno-niebiescy łapali coraz lepszy rytm. Kolejne sytuacje bramkowe lublinianie wypracowali sobie w 30 minucie, jednak strzały Aleksandra Komora i…

  • Archiwum

    Tajemnica pijanych mistrzów

    Jest jedną z największych tajemnic chińskich wojowników, a zarazem dobrze znamy go dzięki kinematografii i literaturze. Jego tajniki zgłębili nieliczni, a posługują się nim najlepsi. Czym jest jednak w rzeczywistości legendarny styl pijanej pięści? Chuánshuō (Legenda) Pewnego dnia ośmiu najpotężniejszych mnichów tao zwanych „Ośmioma Nieśmiertelnymi” wybrało się na specjalne zaproszenie do podwodnego królestwa na wystawny bankiet. Na balu korzystali z uciech i nie gardzili przepysznym białym winem. Wychylali dzbanek za dzbankiem i kielich za kielichem. Potężni Nieśmiertelni z czasem ulegli potędze procentów, stali się grubiańscy i hałaśliwi. Zachowanie ósemki nie przypadło do gustu mieszkańcom królestwa. Gniewni bogowie morscy postanowili zatem wypędzić z uczty pijanych mnichów. „Ośmiu Nieśmiertelnych” postawiło się jednak…