• Archiwum

    …I wyjechać w Bieszczady

    Magia. Czym tak naprawdę jest? Miłośnicy fantasy powiedzą, że to niezwykła moc, którą posługują się wielcy magowie, czy fantastyczne stworzenia, takie jak wróżki czy gobliny. W literaturze pełni różne role, od prostych, codziennych czynności, po walkę o wspaniałe artefakty. Inni powiedzą, że istnieje nie tylko w książkach czy filmach. Powiedzą, że jest prawdziwa. Że niektórzy potrafią jej używać. A co ze mną? Czym jest dla mnie? Dla mnie magią są warsztaty dziennikarskie w Bieszczadach. Wokół jesienne kolory. Pomarańczowe i czerwone liście, ostatki zieleni. Klimatyczny pensjonat głęboko w Bieszczadach. W okolicy przepiękne, rozległe połoniny. Szczyty, pośród których mieszkaliśmy, choć niewysokie, sprawiały ogromne wrażenie. Dookoła góry, piękne widoki, wspaniałe budynki nawiązujące do…

  • Archiwum

    MOJA BIBLIOTEKA MUZYCZNA: SKŁADANKI

    Nie jestem fanką składanek. Nigdy nie byłam. Zawsze wolałam pełne wydania studyjne, nawet edycje deluxe każdej osobnej płyty. Jednak są na rynku muzycznym takie kompilacje, których wstyd nie posiadać w swojej płytotece.  1.       RAMMSTEIN – MADE IN GERMANY 1995 – 2011 Kupna tej płyty nigdy nie planowałam, ale gdy spontanicznie nabyłam ją na przecenie od razu się w niej zakochałam. Przez pierwsze dwa tygodnie nawet nie wyjmowałam tego krążka z odtwarzacza, bo wiedziałam, że i tak zaraz będę chciała kolejny raz go przesłuchać. Jako posiadaczka dużej kolekcji płyt CD i jako pasjonatka muzyki szczególnie ciężkiej – przyznaje – ta składanka to najlepsza kompilacja jaką miałam w rękach! Idealny dobór utworów,…

  • Archiwum

    O północy w Paryżu

    Te ulotne chwile… Były niczym piękny sen. Nie mogę zasnąć. Jest zima. Za oknem mróz. Powietrze w małym pokoiku na poddaszu jest nagrzane. Policzki mi płoną, jest gorąco. Ciemność otula mnie słodką duchotą. Jest środek nocy, a ja z wrażenia nie mogę zasnąć. Cholera. Kątem oka patrzę na okno dachowe. Widzę płatki śniegu, które wirują i z lekkością opadają na szybę. Na zewnątrz jest jasno. To Paryż świeci swoim nocnym światłem. Słyszę odgłosy zastygającego w półśnie miasta. Szum towarzyszy mi tutaj od samego przybycia. Ludzie przewijają się nieustannie przez ulicę, śnieg pada, mróz szczypie, mała grzałka obok łóżka nagrzewa pomieszczenie. Ta chwila jest tak magiczna, że przez chwilę siedzę na…

  • Archiwum

    „Bądź sobą!” – aby na pewno?

    Często słyszymy dookoła: „Bądź sobą!”, „Wyraź siebie!”, „Co Cię obchodzą inni!?”,  „Wyróżnij się w tłumie!”, „Wyjdź poza szereg!”, itd. Takich sloganów jest pełno. Możemy przeczytać je w magazynach, książkach, czy na blogach.  Bardzo trudno w tym świecie jest być tym, kim naprawdę jesteśmy. Ciężko jest nam się przełamać. Ciężko być innym od reszty. Ciężko być sobą.  A kiedy już się to uda i spróbujemy, to prawdopodobnie życie sprawi, że i tak nam nie wyjdzie. Np. ubierzemy się inaczej od reszty. Pomalujemy się odmiennie. Zafarbujemy włosy na niestandardowy kolor. Czy chociażby zrobimy coś, czego nie robią inni. Wtedy każą nam zachowywać się,,normalnie” i nie robić z siebie idioty. Ale tak naprawdę, co…

  • Archiwum

    Black Veil Brides – pierwsze wrażenie

    Dziś pierwszy raz słuchałam Black Veil Brides. Dlaczego dopiero teraz? Przecież funkcjonują już od dziesięciu lat, wydali kilka płyt, grają koncerty i są powszechnie znani. Zrażały mnie do nich dwie rzeczy: po pierwsze, opinia, którą zatwardziale głoszą o nich typowi forumowicze i stali bywalcy grup o ciężkim brzmieniu. Po drugie, w mojej niechęci utwierdzał mnie też wizerunek, który wykreowali – coś jak przykra mieszanka Bring Me The Horizon, Tokio Hotel i My Chemical Romance. Jako, że lubię łamać stereotypy, zaryzykowałam przesłuchanie kilku kawałków od Black Veil Brides. Ku mojemu zdumieniu zespół jest dobry, nawet bardzo dobry technicznie. Wokalista – Andy Biersack ma zadziwiająco duże możliwości głosowe, a teksty? Teksty –…

  • Archiwum

    Blade runner 2049 – ryzyko się opłaciło

    Blade Runner 2049 był jedną z najbardziej oczekiwanych premier tego roku. Wróć. Blade Runner 2049 był najbardziej oczekiwaną premierą tego roku. Chociaż dostaliśmy takie perełki jak La la land, Dunkierkę, a przed nami jeszcze nowe Gwiezdne wojny, to właśnie film Denisa Villeneuve – w odróżnieniu od reszty – jeszcze miesiące przed ukazaniem się na ekranach, odbijał się głośnych echem w świecie X muzy. Denis Villeneuve stanął przed piekielnie trudnym zadaniem. Właściwie zdecydował się na „mission impossible”. Autor Sicario i Arrival wziął na warsztat film-legendę. Mowa tu oczywiście o kultowym „Łowcy androidów” z 1982 roku. Kiedy Ridley Scott zdecydował się na ekranizacje książki Philipa K. Dicka, pewnie nie wiedział, że tworzy…

  • Archiwum

    Zjednoczona Europa

    Emigracja jest sposobem wielu ludzi na przetrwanie. Dla młodych rodziców perspektywa pracy za granicą była oknem na przyszłość, nadzieją na lepsze życie. Najpierw pojechał ojciec, z pięcioma złotymi w kieszeni. Pracował, zarabiał, przesyłał pieniądze do Polski, do rodziny, do domu. Często marzył, by wracać. Minął rok, dwa, tęsknota wzięła górę nad uczuciami. Pomysł przeprowadzki do Francji żony i synka był najlepszym sposobem, jak jej zaradzić.         Zalążek rasizmu             Patryk miał dwa latka, gdy wprowadził się do małego mieszkania w Paryżu. Wcześniej schronienia użyczyła im ciotka, ale w końcu musieli znaleźć kącik dla siebie, w tym zatłoczonym mieście. Dziesięć metrów kwadratowych starczyło, by pomieścić trzyosobową rodzinę z bagażem szczęścia i…

  • Archiwum

    Kałuża

    Gdy w dzisiejszej radiowej prognozie pogody usłyszałam, że w mojej okolicy zapowiadane są deszcze i burze, ucieszyłam się. Podczas kiedy wszyscy wyczekują upałów, pięknego słońca, czyli po prostu pory roku zwanej latem, to ja jednak sprawiam wrażenie nieco innej, może też i „dziwnej”, bo na pytanie „Jaka jest Twoja ulubiona pora roku?” zazwyczaj waham się między jesienią a zimą. Ewentualnie moją uciechę wywołuje także wiosna, ale taka wiosna w swojej początkowej fazie. Lubię deszcz. Mogę w nim robić wiele rzeczy. Spacerowanie i rozmyślanie na przeróżne tematy to jedne z moich ulubionych czynności. Czasem mam chęć powrotu do beztroskich czasów dzieciństwa i robię to bez wahania. Skakanie po kałużach to świetny sposób…

  • Archiwum

    VII Jarmark Benedyktyński w jarosławskim opactwie

    Mieszanka kultur, narodowości, goście z całej Polski – tak wyglądał Jarosław podczas ostatniego weekendu. W Opactwie Benedyktynek od piątku do niedzieli mogliśmy uczestniczyć w wyjątkowym wydarzeniu. Turniej Rycerski, Bieg z okazji 300-lecia Koronacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, koncert zespołu NiemaGotu czy Jarmark wystawców i rękodzielników to tylko niektóre z atrakcji, w których można było wziąć udział. Ku naszej uciesze (Gosi, Magdy i Martyny) można było zakosztować potraw z różnych regionów Polski i świata, które swoją drogą, świetnie smakowały. Piękne otoczenie, ciepło i słońce sprawiły, że sam Jarmark miał magiczny wymiar. Mieszanka kultur, smaków, zapachów, starych przedmiotów i ciekawych ludzi – tak w skrócie możemy opisać to wydarzenie.  Miodowe nalewki (jak…

  • Archiwum

    Misja – świętość

    Dzisiaj mija 70. rocznica urodzin błogosławionego Księdza Popiełuszki. Rozmawiałam z Panem Markiem Kędziorkiem – wydawcą, producentem dźwiękowym i jednocześnie przedstawicielem Misji Błogosławionego Księdza Jerzego. Pan Marek pracował nad wydaniem płyt z nagraniami kazań polskiego męczennika. W udzielonym wywiadzie przybliżył mi działalność Misji, jak i osobę samego Błogosławionego.   Jest Pan członkiem Misji Błogosławionego Księdza Jerzego. Jak i kiedy zrodził się pomysł utworzenia takiej wspólnoty? Było to w 2012 roku. Kilka osób zgromadzonych wokół grobu Księdza Jerzego, którzy byli również jego czcicielami, spotkali się z Jego mamą i tam, jak przekazują, zyskali jej błogosławieństwo na taką drogę działania. Na czym polega to działanie? Misja Błogosławionego Księdza Jerzego, czyli działania na rzecz…