Publicystyka

„To najfajniejsze miejsce w mieście. Ludzie umierają by się tu dostać.” – Cmentarz czy Smętarz?

Jako osoba o dość sprecyzowanym guście w kwestii literatury, niekiedy mam duży problem z doborem odpowiedniej książki. Nie chodzi tutaj o przywiązywanie uwagi do okładki, tytułu czy nawet opisu. Ale pierwsze wrażenie co do słów lub zdań rozpoczynających i kończących książkę.

Bestsellerowa powieść bezkonkurencyjnego amerykańskiego twórcy horrorów i dreszczowców – Stephena Kinga p.t. “Smętarz dla zwierzaków”, zdecydowanie spełniła moje oczekiwania począwszy od cytatu rozpoczynającego książkę, aż po ostatnią kwestię bohaterów w epilogu. Już pierwsze strony wprowadzają w pewnego rodzaju przyjemny niepokój, który towarzyszy aż do końca lektury.

Książka “Smętarz dla zwierzaków” została wydana w 1983r. w wersji oryginalnej (po angielsku) oraz 9 lat później przetłumaczona na język polski (Michał Wroczyński). Powstały również ekranizacje z 1989r, 1992r i 2019r, jednak osobiście uważam, że żadna z nich nie jest w stanie tak dobrze oddać towarzyszących przy czytaniu emocji.

Powieść dogłębnie porusza czytelnika poprzez nietypowe podejście do cierpienia, utraty i decyzji między dobrem a złem. Udowadnia względność tych pojęć i wprowadza zupełnie nowy, nieoczywisty światopogląd. Mrok spowijający Ludlow, czyli miejsce akcji oraz jego mieszkańców jest tak znakomicie zobrazowany za pomocą słów przez autora, że czytając można się całkowicie przenieść do świata przedstawionego. Stopniowe budowanie napięcia, typowe dla Stephena Kinga, bardzo powoli przybliża nas do rozwiązania problemu bohaterów. Jest to tak dokładny i powolny proces, że zanim dochodzi do głównej akcji, czytelnik zdąża już rozważyć dziesiątki innych możliwych zakończeń, które finalnie i tak nie mają nic wspólnego z rzeczywistym rozstrzygnięciem wydarzeń. Książka utrzymuje się głownie przy tematyce śmierci, zjawisk nadprzyrodzonych i niewyjaśnionych sił, jednak zachowuje przy tym spójność z kwestiami banalnymi, z życia codziennego. Wydarzenia przeplatają się tak delikatnie i subtelnie, że nie sposób odczuć pustkę w trakcie czytania. Autor do perfekcji wypracował uzupełnianie się wątków i wprowadzanie ciągu przyczynowo- skutkowego, który sprawia, że z niecierpliwością czekamy na rozwój akcji.

W książce nie brakuje typowego dla powieści Kinga czarnego humoru. Ma on charakter nietypowy. Nie jest brutalny i obraźliwy, wręcz przeciwnie- wnosi do fabuły trochę rozluźnienia i uspokojenia napiętej atmosfery. Wstawki z kultowych piosenek, śmieszne powiedzenia i niekiedy żarty umieszczone przy scenach związanych ze śmiercią czy pogrzebem, idealnie oddają zamierzoną przez autora ironię zdarzeń.

“Smętarz dla zwierzaków” to bezdyskusyjnie mistrzostwo horroru. Jako miłośniczka tego typu literatury byłam zachwycona tą książką i polecam ją każdemu, kto woli trzymające w napięciu opowieści przyprawiające o gęsią skórkę.

Julita Urbańczyk 1b

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *