Mafia w show-biznesie

Ostatnimi czasy temat gangsterów staje się popularny na nowo. Nie dlatego, że znowu rabują, zabijają czy łamią kości. Po odsiedzeniu śmiesznych wyroków postanawiają zostać celebrytami. Jarosław S. ps. „Masa” od kilku dobrych lat pisze książki o historii polskiej mafii. Dzieła poety, którego chciałoby zabić większość półświatka, często widnieją na liście bestsellerów. Jarosław jest pierwszym w Polsce świadkiem koronnym.

Od lat hitami kin są filmy przestępcze. „Ojciec chrzestny” czy „Człowiek z blizną” to produkcje, które są starsze od moich rodziców, a nadal porywają wielu młodych odbiorców. Kariera Martina Scorsese wybuchła dzięki kinu gangsterskiemu. „Chłopcy z ferajny” czy nie tak dawny „Irlandczyk” to ekranizacje nagrodzone wieloma nagrodami. W Polsce również ludzie kochają broń i krew na ekranie. „Jak pokochałam gangstera”, czyli ostatni twór Macieja Kawulskiego wyprzedzał stawkę nie tylko w ojczyźnie, ale również w Europie.

Nawet na tiktoku – aplikacji, która ma bawić i jest głównie przeznaczona dla młodszych odbiorców znajdziemy profil pod nazwą „piotras.bad_boy”. W rzeczywistości Piotr Malaga, obywatel Konina. Opowiada on o latach 90. Złotym okresie polskich grup przestępczych. Przekazuje różne ciekawostki i dzieli się swoimi przemyśleniami. Twierdzi, że jest czysty. Źródło jego zarobku stanowiły agencje towarzyskie. Jednak gdy wpiszemy w google frazę „Piotr M, Konin” dowiemy się, że był zamieszany w przemyt narkotyków.

Końcowym przykładem będzie gala MMA-VIP, której chciałbym poświęcić więcej czasu. Organizację promuje Marcin Najman, więc już jest śmiesznie. Mimo to nie jest włodarzem, ponieważ nie ma go w KRSie. Promuje ten projekt swoją twarzą. Biją się tam dosyć dziwni ludzie, ale nie było to nic szkodliwego do pewnego momentu. Na konferencji został przedstawiony boss federacji, który wszedł w czarnej masce do muzyki z wcześniej wspomnianego „Ojca chrzestnego”. Okazał się nim „Słowik”. Dla niezorientowanych Andrzej B. znajdował się w zarządzie grupy pruszkowskiej. Jeden z największych skurwieli powojennej Polski. Zlecał morderstwa, wymuszał haracz, łamał ludzi dosłownie i w przenośni, kradł, torturował. Andrzej w młodym wieku trafił do zakładu karnego. Gdyby prezydent Wałęsa nie był przekupnym człowiekiem, „Słowik” nie dołączyłby nawet do Pruszkowa. Gniłby w więzieniu. Ułaskawienie przestępcy warte było 150 tys. dolarów.

Na reakcję mediów nie trzeba było długo czekać. Krzysztof Stanowski nagrał materiał wyjaśniający organizacje Najmana, film zgarnął ponad 3 mln. wyświetleń. Widząc nastroje ludzi wiele firm zaczęło się wycofywać z promowania gali. Kielce, w których miało się odbyć wydarzenie rozwiązały umowę. Marcin zaproponował organizację gali w Pruszkowie, który od lat próbuje pozbyć się przestępczej łatki. Oczywiście urząd miasta nie wyraził zgody. „El Testosteron” bronił gangstera w kilku swoich filmikach. Mówił w nich cytaty z Biblii o bliźnim, o wybaczaniu, które nijak miały się do sprawy.

Burmistrz, Paweł Okrasa zgodził się na zorganizowanie przedsięwzięcia w Wieluniu. I wszystko by się udało, gdyby nie ten wścibski Stanowski. Dziennikarz Kanału Sportowego wybrał się do Wielunia na spotkanie z burmistrzem. Przed budynkiem urzędu doszło do wymiany zdań pomiędzy Krzysztofem a Najmanem. Okrasie proponowane są naprawdę niezłe korzyści za niezorganizowanie gali w Wieluniu, np. 30 tys. zł, przyjazd Marcina Gortata i Marcina Możdżonka. Burmistrz zebrał dużo krytyki od widzów. Niedawno w internecie pojawiło się nagranie, na którym zostaje rozwiązana umowa o wynajem gali. Najman z Okrasą twierdzą, iż atakowana jest rodzina urzędnika. Moim zdaniem jest to zasłona przed tym, aby nie pokazać, że Stanowski wygrał potyczkę oraz MMA-VIP jest w dupie.

Cała ta sprawa pokazuje siłę dziennikarstwa – w przypadku braku reakcji ze strony mediów, gala spokojnie odbyłaby się w Kielcach, posiadając wielu sponsorów. Obecnie organizacja jest na lodzie, a wydarzenie stoi pod znakiem zapytania.

Wspomniane wywiady: