Siostrzana miłość Little Mix – recenzja „Between Us”
Rok 2020 był dla żeńskiego girlsbandu Little Mix bardzo burzliwy. Własny program Little Mix: The Search, promocja szóstego albumu grupy Confetti, prowadzenie MTV EMA 2020 bez Jesy Nelson, która miesiąc później (14.12.2020 r.) opuściła zespół po 9 latach działalności, aby skupić się na swoim zdrowiu psychicznym. Choć był to oficjalny powód opuszczenia zespołu już w tym roku rozpoczęła swoją solową karierę, a nawet wydała swoją pierwszą piosenkę z Nicki Minaj, o której było ostatnio głośno, jednak w tym negatywnym świetle.
Tymczasem Little Mix działa jako trio w składzie: Leigh-Anne Pinnock, Perrie Edwards oraz Jade Thirlwall. Nie przestały tworzyć nowej muzyki, a efektem ich pracy jest ich siódmy album Between Us, zawierający największe hity zespołu z poprzednich krążków oraz 8 piosenek już w obecnym składzie. Ten rok był dla dziewczyn bardzo pracowity, ale Perrie oraz Leigh-Anne są kolejnym przykładem, że ciąża nie jest przeszkodą do tworzenia nowych utworów.
Po Confetti z Saweetie nie poczułam tego, że zespół składa się z trzech kobiet. Nie przepadam u Little Mix za singlami z innymi wykonawcami, ale akurat wolę wersję z raperką tej piosenki. Przy okazji dodam, że pomysł na męskie odpowiedniki dziewczyn w teledysku był ciekawym zabiegiem. Wracając do wątku, dopiero Heartbreak Anthem sprawiło, że Little Mix zaistniały jako trzy anioły (dosłownie!). Mimo obaw, że ich głosy będą się teraz zlewać ze sobą na szczęście w tym przypadku poszło wszystko bardzo dobrze. Jednak już w Kiss My (Uh-Oh) z Anne-Marie miałam problem z odróżnieniem głosów. Dopiero obejrzenie teledysku rozwiało moje wątpliwości, kto śpiewa jaką partię.
Nieprzypadkowo piosenka Between Us stała się tytułem całej płyty. Jest to piosenka o dziewczynach – o ich wzlotach, upadkach. Mimo wszystko opowiada o siostrzanej miłości, która trwa u nich od 10 lat. Bardzo podoba mi się nawiązanie do starszych utworów (Wings, Change Your Life, Power, Bounce Back, Sweet Melody). Dodatkowo, dziewczyny w bardzo dobrym stylu nawiązały do odejścia Jesy w piosence Cut You Off czy Trash, które są naprawdę bardzo dobrymi piosenkami.
Pozostałe dwie piosenki, czyli No oraz Love (Sweet Love) doczekały się teledysków i zostały singlami w tej erze. W zabawny sposób ukazały w No, że kobiety też potrzebują jakiejś pomocy oraz nie są tzw. „kurami domowymi”, a mężczyźni zostali przedstawieni jako tzw. „maminsynki”. Po zapowiedzi tej piosenki spodziewałam się, że początek będzie mieć taki przyjemny, a na platformach streamingowych tak z kopyta wchodzi Leigh-Anne, co trochę mnie poirytowało, ale i tak piosenka jest kozacka. Za to Love (Sweet Love) jest hymnem uwielbienia samego siebie, doceniania własnych potrzeb oraz jest pracą nad swoim zdrowiem cielesnym, jak i duchowym. Wszelkie problemy trzeba odstawić na bok, aby skupić się na sobie. Można powiedzieć, że to jest lepsza siostra Strip.
Jade, Leigh-Anne oraz Perrie pokazały, że mimo braku jednej osoby wspierają się tak, jakby zawsze były rodziną. Można powiedzieć, że tak jest, a ich więzi są jeszcze większe niż kiedykolwiek. Between Us jest tego najlepszym przykładem. Ukazały tutaj harmonię, która towarzyszyła im od zawsze, ale dopiero teraz przybrała ona na sile. Fakt, że Jesy nie ma zabolał na początku, ale nie jestem pewna, czy współgrałaby teraz z dziewczynami tworząc te wszystkie kompozycje (poza Confetti). Jedno jest pewne
To nie pożegnanie, to świętowanie.
Leigh-Anne Pinnock
Julia Maciąg