-
„Hej, DZISIAJ matura”
W 2018 roku początek matur przypadł na dzień 4. maja. Abiturienci liceów i techników, którzy 27 kwietnia zakończyli swój rok szkolny, przystąpią do matur obowiązkowych z języka polskiego, matematyki i języka obcego na poziomie podstawowym oraz do jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym. 4 maja to dzień zmierzania się z egzaminem z języka polskiego. Wbrew krążącym opiniom, w arkuszu nie znalazło się nic związanego konkretnie z setną rocznicą odzyskania niepodległości przez Polskę. W wypracowaniu maturzyści musieli zmierzyć się z fragmentem „Lalki” Bolesława Prusa i rozważyć temat tęsknoty, która albo buduje, albo niszczy życie człowieka. Dla osób którzy zamiast epiki wolą lirykę, był wiersz Ernesta Brylla pt. „Bądźmy dla siebie bliscy bo nas…
-
Kryzysowa narzeczona
To miał być nasz rok. Po wielu latach tułaczki jaką była gra w…, jakby to powiedział pewien znany youtuber: „mało prestiżowej dywizji IA”, nasi hokeiści postawili sobie za cel awans do elity. Aby dostać się na szczyt Olimpu i spełnić marzenia o wiecznej glorii i chwale, działacze postanowili zwolnić dotychczasowego szkoleniowca Jacka Płachtę na rzecz Teda Nolana. Kanadyjczyka, który ma na swoim koncie nagrodę przyznawaną co sezon najlepszemu trenerowi w NHL. Co może pójść nie tak? Do Budapesztu zabrano tylko najważniejsze rzeczy: wiarę we własne umiejętności, paliwo na dojazd i pelerynę niewidkę mającą być ochroną przed krwiożerczym obiektywem paparazzi. Po godzinach wzajemnej adoracji, kadrowiczów poza taflą wreszcie nastały dni próby……
-
Gruzja jak na dłoni
24 kwietnia 2018 r. w I Liceum Ogólnokształcącym w Jarosławiu gościliśmy redaktor Annę Tomczyk i Łukasza Grudysza. Z zawodu – dziennikarze TVP Rzeszów, z zamiłowania i pasji – podróżnicy. Opowiedzieli nam o tym, czego doświadczyli w kolejnym miejscu, które znajdowało się na ich „szlaku”. Tym razem była to Gruzja. „Gdy już staniecie się dojrzałymi ludźmi i zechcecie odpocząć od całej otaczającej was rzeczywistości, musicie wybrać do tego inny kraj, inne otoczenie” – wspomniała już na samym początku dziennikarka TVP Rzeszów. Dla niej i Łukasza podróż do Gruzji nie była jednak tylko czasem odpoczynku, ale też pracy. Nagrali tam kilka filmów, zrobili mnóstwo zdjęć i co najważniejsze – wchłonęli nieco tamtejszą kulturę,…
-
Mickiewicz i Słowacki – mistrzowie i wrogowie
Wiele legend krąży o wielkim konflikcie dwóch wieszczów narodowych – Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego. Wielkości tego pierwszego nikt nie kwestionuje. Już Cyprian Kamil Norwid powiedział po jego śmierci: „Za życia można o błędach czyich mówić. Lecz śmierć ma dłuto nieśmiertelne i rzeźbi człowieka w posąg biały, czysty, idealny, na którego kształtach marmurowych tylko piękno ducha jego odbić się powinno. Niech więc taki posąg z niego stanie, wzniesion pamięcią plemion słowiańskich – bo to nie tylko narodu polskiego, ale wszystkich plemion słowiańskich był największy wieszcz”. Podobnie jest z twórczością Słowackiego. Uznany został za drugiego sławnego wieszcza narodowego. Gdy mówi się o poezji romantycznej, te dwa nazwiska występują zazwyczaj nierozłącznie. Dzieje…
-
Co Ty, na żartach się nie znasz?
Wśród ludzi często obserwuje się lęk przed upadkiem. A przecież upadki zdarzają się nawet najlepszym zawodnikom łyżwiarstwa figurowego; spotykamy się z nimi także w życiu codziennym. Upaść bezboleśnie trzeba umieć. Na czym polega bezbolesny upadek? Jest to upadek kierowany, tzn. po znacznym zachwianiu równowagi kierujemy ciało w tę stronę, na której będzie on najmniej złośliwy. Upadając rozluźniamy mięśnie i kulimy się, chowając głowę. Upadek według opisanych wskazówek nie jest groźny. Natomiast unikanie go za wszelką cenę jest często przyczyną upadków bolesnych, wykonywanych w ostatniej chwili, bez przygotowania.* Klara Nazywa się Klara. Ma 24 lat. Zgodziła się opowiedzieć swoją historię. Miała 15 lat, kiedy umarła jej mama… Była z nią bardzo…
-
A ja nie mogę umrzeć
Starsi ludzie cierpią dużo i odchodzą cicho. Nikt nie chce słuchać ich historii. Nikt nie chce oglądać i opatrywać odleżyn. Nikt nie rwie się do zmiany pieluchomajtek. Nikt nie marzy o pilnowaniu, żeby brali właściwe z setek tabletek. Starsi przypominają o tym, co czeka każdego. Zmuszają do patrzenia w oczy śmierci. OPOWIEŚCI Czasem tylko zdarza się, że ktoś spoza rodziny zauważa. Może nawet jakaś lokalna gazeta napisze, może ksiądz szepnie z ambony o zdrowaśkę za duszę zmarłego. Tak jak przed kilkunastoma laty u mnie na wsi. Zmarł pan Henryk. Przez dwa tygodnie nikt nie zauważył. Może dlatego, że nie miał żony ani dzieci. Dzisiaj jego dom jest wyremontowany. Ktoś…
-
Podpalając ocean
Przepis na zupę jest banalny! Potrzebny jest słoik, zupka chińska i parę minut. Wystarczy rozerwać opakowanie, wsypać zawartość i zalać wrzątkiem z pobliskiego baru. Opcjonalnie, jak są kabanosy, połamać w rękach i wrzucić do tego słoika. I to jest jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia. Głód to jedzenie na mrozie zupek chińskich w słoikach. Pierwszy był rosół, taki z soczewicą. Na Krakowskie Planty, wyjechał z redakcji. Błażej* i Piotrek** chcieli, żeby trochę mniej ludzi czuło ten głód, to się w Tygodniku Powszechnym w kilka osób zebrali i dość dobrą zupę dla bezdomnych ugotowali. Trochę się zmieniło i teraz już nie kilka osób, a tłum wolontariuszy stoi przy garach na ulicy Celnej 5. Litry zupy. Wiele litrów…
-
Humanitarny odruch w sercu każdy przecież ma!
Bóg dał nam kawał sznura. Jedni pną się na nim ku górze, a drudzy się na nim wieszają. Wolność. Bóg dał nam wolność. Przedstawię wam Radka. Radek ma 19 lat. Jest jedynakiem. Radek trenował boks. Już nie trenuje. Trening I -Kurwa! Na tej klatce schodowej zawsze jest tak zimno. -Racja. – A ta wycieraczka znowu ujebana błotem. Radek nie przebiera w słowach. Nauczył się tego od ojca. Weszliśmy do środka. Ciepło. W domach zawsze czuć ciepło. Usiedliśmy. Jego mama zapytała, czy zrobić nam herbatę. To taka miła kobieta. -Wtedy ta wycieraczka była tak samo ujebana. Wtedy… – Aga ile słodzisz? – Jedną proszę Panią. – Wróciłem ze szkoły. Dom do…
-
Siedem sekund sprawiedliwości
Nikt tak naprawdę nie myśli o sprawiedliwości. Ludzie są ponad to. Uważają, że załatanie dziury marnym kawałkiem drewna coś pomoże. A wcale tak nie jest. Widok leżącego przez 12 godzin w rowie piętnastolatka jednak daje do myślenia. Na temat sprawiedliwości? Na pewno nie. Serial pt. „Seven seconds” jest nowością na Netflixie. Brak jakiejkolwiek reklamy, promocji (przed premierą) na swój temat zadziwił polskich „krytyków”. Według mnie taka cisza była celowa i potrzebna. Właśnie ona przygotowywała nas – widzów, do zobaczenia tego serialu. Ta cisza jest z nami przez wszystkie odcinki. Najbardziej nieznośna jest na sam koniec. Wtedy zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy bezsilni wobec wszystkiego i jedyne co nam pozostaje to…
-
„Widzieć dom – nie znaczy jeszcze wrócić…”
Christopher Nolan kojarzyć się nam może przede wszystkim z filmami science-fiction. To on reżyserował przecież „Incepcję”, „Mrocznego Rycerza”, czy „Interstellar”, a te filmy są przecież klasykami tego gatunku. Tym razem przedstawił nam coś zupełnie innego. „Dunkierka” to wojenne kino akcji wzorowane na prawdziwych historycznych wydarzeniach. W obsadzie Cillian Murphy czy Tom Hardy. Hans Zimmer odpowiadający za muzykę. Czy coś mogło pójść nie tak? Mogło. Ale zdecydowanie nie poszło. „Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć” – te słowa legendarnego reżysera, Alfreda Hitchcocka, oddają świetnie przebieg akcji „Dunkierki”. Od samego początku film jest dynamiczny, naprawdę dużo się dzieje. Bez żadnych wyjaśnień zostajemy wrzuceni w wir…