Dziś w naszej szkole, jak co roku, odbyło się patriotyczne przedstawienie z okazji Święta Niepodległości. Tym razem jednak odeszliśmy od tradycyjnego schematu – okopów, karabinów i śmierci. Chcieliśmy pokazać, że to radosne święto, mimo, iż odrodzona Polska wyrosła z przelanej krwi. W tym roku postanowiliśmy więc przypomnieć całej społeczności szkolnej o … polskim kresowym mieście – Lwowie. Mieście – Semper Fidelis, czyli zawsze wiernemu Polsce, mimo, że od czasów II wojny pozostaje poza naszymi granicami.
Musimy jednak pamiętać, że to miasto przez 600 lat nierozerwalnie było związane z Polską, że wyrosło z polskiej kultury i wrosło w nią bardzo mocno. Ta pamięć – to wszystko co nam teraz zostało. Ta pamięć – to nasze prawo i nasz moralny obowiązek, to hołd składany dziś wszystkim, którzy tworzyli i krzewili tam polską kulturę, którzy jak nastoletni bohaterowie z roku 1918 „przykleili Lwów do mapy Polski – kropelką swojej krwi”. Przywołując słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego – „naród który traci pamięć przestaje być narodem” – chcieliśmy dziś w ten niestandardowy sposób świętować naszą niepodległość. Piosenkami, wierszami, ale z pewną dozą humoru przedstawiliśmy wybitnych Polaków związanych ze Lwowem.