I tylko pamięć została
Po tej katyńskiej nocy…
Pamięć nie dała się zgładzić
Nie chciała ulec przemocy
I woła o sprawiedliwość
I prawdę po świecie niesie –
Prawdę o jeńców tysiącach
Zgładzonych w katyńskim lesie.”
M.Hemar, Katyń
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!
Pamięć nie dała się zgładzić… I my pamiętamy o setkach ofiar zamordowanych zdradzieckim strzałem w czaszkę na nieludzkiej ziemi w 1940 roku w Katyniu, Ostaszkowie, Miednoje, Charkowie, Twerze…
Miejsce, sposób, w jaki ich uśmiercono, i groby miały pozostać nieznane. Pewnie tak by się stało, gdyby nie to, że drugi wróg Polski z czasu II wojny światowej – Niemcy, wkroczył na nieludzką ziemię i pokazał światu zbrodnię, chociaż za jego plecami dymiły krematoria obozów koncentracyjnych, w których także uśmiercano wybitnych przedstawicieli polskiego narodu. Zginęli dlatego, że byli Polakami, nie przypadkowymi; wybrano ich dlatego, że w przyszłości mogli zagrozić planowanej sowietyzacji Polski. Sowieci liczyli na to, że mordując tych ludzi, będą mogli potem łatwiej zarządzać siłą wcielonymi do ZSRR terenami Polski.