Nasi uczniowie w finale Turnieju Reportażu
Zaczęło się od prostej myśli. Iskry ciekawości, która pchnęła pierwszy pionek domina. Potem zbieranie materiałów, długie rozmowy, ciężka praca, chwile zwątpienia, niezliczone dyskusje, kreślenie całych akapitów i szlifowanie każdego zdania. Proces twórczy bywa doprawdy okrutny. Do końca wytrwają tylko najsilniejsi. Długie tygodnie okupione litrami krwi, potu i łez, wylanych nad…