Każdy z uczniów liceum marzy o wizycie w swojej wymarzonej uczelni wyższej, ale nie każdy ma taka szansę. Uniwersytet Jagielloński, Akademia Górniczo-Hutnicza i Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej – to główne atrakcje naszej dwudniowej wycieczki do Krakowa. Nie spodziewaliśmy się, że podczas wyjazdu zdobędziemy tak wiele wiadomości i przekonamy się, że prawdziwe życie studentów, wbrew pozorom, nie jest dobra zabawa, lecz ciężka praca i nawet kilkunastogodzinna nauka.W czwartek o 6 rano wyruszyliśmy z Jarosławia spod hali MOSiR. Na wycieczkę edukacyjną wybrali się z nami również uczniowie z klas IIIg i IIIh. Wraz z opiekunami: p. prof. Katarzyną Trynkiewicz oraz p. prof. Magdaleną Czerwonką odbyliśmy czterogodzinną podróż, podczas której nie było nawet czasu na sen. Byliśmy tak podekscytowani zbliżającymi się wrażeniami, że nie mogliśmy zasnąć. Byliśmy umówieni na spotkanie na UJ o 14.30, więc znalazła się chwila na rozpakowanie bagaży i spacer po Rynku w Krakowie. Odpoczynek nie trwał jednak długo. Liczył się jednak fakt, że już za chwilę odwiedzimy jedną z uczelni naszych marzeń. Po Wydziale Matematyki i Informatyki oprowadził nas dr Krzysztof Ciesielski – członek Komitetu Okręgowego Olimpiady Matematycznej, prowadzący cykliczne kółka dla olimpijczyków, a po krótkim zwiedzaniu nadszedł czas na wykłady w auli im. prof. Franciszka Leji – absolwenta naszej szkoły. Na uwagę zasługuje fakt, że tylko dwie aule na tym wydziale mają swoją nazwę. Pierwszy z wykładów dotyczył znanych matematyków krakowskich i lwowskich – doktorów i profesorów. Matematyka jest jedną z dziedzin, w której Polacy mają wiele osiągnięć na skalę światową. Wystarczy przywołać tu nazwiska Stefana Banacha, Hugo Steinhausa czy Franciszka Leji. Kolejny wykład dotyczył ciekawych zagadek matematycznych, które wymagały od nas wiele wiedzy i wysiłku, co jednak było dla nas przyjemnością. Każdy z ans interesuje się tą dziedziną nauki, a jak powiedział Stefan Banach: „Matematyka jest najpiękniejszym i najpotężniejszym tworem ducha ludzkiego”. Na UJ odwiedziliśmy również bibliotekę, w której można znaleźć wiele unikatowych, zabytkowych książek naukowych. Zachwycił nas również nowoczesny kampus UJ, gabinet naukowców oraz naukowego koła studentów. Czas na powrót do hotelu i szybkie przygotowanie się do teatru. O 19.15 w Narodowym Starym Teatrze rozpoczął się spektakl pt. „Być albo nie być” w reżyserii Milana Peschela. Wbrew pozorom, sztuka ta nie ma nic wspólnego z Hamletem, opowiada o beztroskim życiu warszawskich aktorów, którzy wykazują się odwagą i silnie znoszą przeciwności losu podczas okupacji nazistowskiej. Byliśmy pod wrażeniem nie tylko niesamowitej gry aktorów, ale także scenografii i muzyki. Po przedstawieniu znów mogliśmy przejść się ulicami Krakowa, tym razem nocą. Zmęczeni wróciliśmy do hotelu, gdzie mogliśmy odpocząć. Rano czekała nas wizyta na AGH. Dzień otwarty uczelni był zorganizowany z ogromnym rozmachem. Rozpoczął się od koncertu orkiestry reprezentacyjnej. Następnie wszystkich zebranych w auli senatu przywitał prorektor ds. kształcenia prof. dr hab. inż. Zbigniew Kąkol. Paweł i Kamil mieli nawet okazję porozmawiać z władzami uczelni. Zobaczyliśmy cały budynek, dostaliśmy masę ulotek, a studentka czwartego roku energetyki, Małgorzata Jabłońska, oprowadziła nas po wszystkich wydziałach AGH. Byliśmy również w Muzeum Geologii, laboratoriach oraz kopalni. Czekał nas jeszcze wykład dziekana dra Bogusława Bożka, dotyczący szeregów liczbowych. Zostaliśmy od razu rzuceni na głęboką wodę, temat ten był przeznaczony dla studentów pierwszego roku. Na tym nasze odwiedziny w Krakowie się zakończyły. Podekscytowani ostatnimi wydarzeniami udaliśmy się z powrotem do domu. Wycieczka do Krakowa wiele i mamy nadzieję, że za ponad dwa lata powrócimy tam, lecz już jako studenci. [nggallery id=32]