Kalejdoskop Podróżniczy to nie tylko sposób na spędzenie wolnego czasu, ale możliwość poznania świata oraz ludzi z ciekawymi doświadczeniami.
W tym roku „podróżowaliśmy” po Stanach Zjednoczonych, Korei Południowej jak również wzięliśmy udział w Ultra Maratonie u podnóża Mont Everestu i to wszystko jednego dnia.
Żeby jeszcze tego było mało jeden ze studentów – Dominik Ciurko przedstawił interesujący wykład na temat: „Tworzymy Drony. Jak łączyć pasję ze studiami”.
Zaraz po prezentacji, gospodarze rzucili nas na głęboką wodę… Ultra maraton. Robert Cieliński pokazał nam wspaniałe zdjęcia z treningów, które chyba każdy chciałby przeżyć gdyby to było możliwe. Czy to nie wspaniałe biegać w takim miejscu? W ciągu 15 minut możemy zobaczyć 4 pory roku w klimacie wysokogórskim. Niesamowite. Chyba każdy po spotkaniu z tym bardzo odważnym człowiekiem, stwierdził, że takie treningi pobudzają naszą wyobraźnie. Pan Robert stwierdził: „gdy biegałem po tych głazach czułem się jak w filmie Władca Pierścieni”
Agnieszka i Klaudia zabrały nas w podróż 27 letnim busem po Stanach Zjednoczonych. Najbardziej w pamięci utkwiła mi historia o nie tak zwykłym zatrzymaniu przez policję. „Czuliśmy się jak w amerykańskich filmach. Wiecie dobry i zły glina.” Podczas gdy jeden ich przesłuchiwał drugi „obczajał” Fabebook na którym znalazł ich fanpage i dzięki temu puścili ich bez zbędnych wyjaśnień. USA to miejsce pełne niezwykłych miejsc, ale niestety też czasami można doznać rozczarowań np. w Hollywood czy nad wodospadem Niagara. Dzięki temu spotkaniu wiemy, że „Las Vegas to najpiękniejsze miasto” i planując podróż po USA musimy go zobaczyć.
Na koniec została nam podróż po Korei Południowej. Ostatnia, ale moim zdaniem najciekawsza. Michał był na wymianie studenckiej. W Korei jest bardzo dużo rzeczy, które nas dziwią, inne znowu są niezwykle zabawne. Na przykład w akademiku trzeba było chodzić w kapciach, ale to nie mogły być zwykłe kapcie, to musiały być kapcie z kotem. Mieszkaniec domu studenckiego dostaje ujemne punkty za plotkowanie, ale za to może wyjść na plus np. donosząc na kolegę. Jedliście kiedyś tort pałeczkami? Jeśli nie to jedźcie do Korei tam to jest normalne. Najbardziej śmieszył nas fakt, że jeżeli dziewczyna ma za dużo makijażu to, aby przymierzyć coś w sklepie musi założyć worek na głowę. Ciekawy patent. Korea oferuje wiele propozycji takich wymian studenckich, dlatego warto z tego skorzystać. Te niezapomniane chwile z bardzo interesującymi ludźmi zostaną na długo w naszej pamięci, również dzięki miłej atmosferze.
Maria Krukar