Co siódma osoba w Polsce jest niepełnosprawna, a 70% społeczności boi się obcowania z takimi ludźmi. Nasuwa się więc jedno pytanie: czego tak naprawdę się obawiamy?
W dniu 30 października br. mieliśmy ogromną przyjemność uczestniczyć w wykładach organizowanych przez biuro PSONI w Jarosławiu w ramach projektu ,,Usłysz nasze głosy”. Głównym celem projektu jest przygotowanie osób niepełnosprawnych do życia w społeczeństwie, zwiększenie samodzielności, poczucia własnej godności. Jest to tzw. self-adwokatura, o której mogliśmy usłyszeć od p. Natalii, która sama zmaga się z niesprawnością. Był to jeden z czterech wykładów w ciągu roku, prowadzonych przez p. Bernadetę Szczyptę, w której brali udział nauczyciele osób niepełnosprawnych: p. Aleksandra Płocica, p. Edyta Umińska, p. Danuta Matusz, p. Ilona Król oraz uczniowie, z którymi mogliśmy dzielić się refleksjami. Tym razem temat dotyczył relacji nauczyciel-uczeń, a kto nie lubi trochę ponarzekać na nauczycieli? Niestety, tym razem skupiliśmy się na pozytywach. Dzieliliśmy się naszymi dobrymi doświadczeniami dotyczącymi nauczycieli. Jedni miło wspominali surowych, konkretnych, a inni łagodnych i spokojnych. Okazało się, że dla każdego z nas osoba nauczyciela jest bardzo ważna, zarówno w kształceniu jak i podejmowaniu decyzji. Padały pytania dotyczące tego, co jest najtrudniejsze w tym zawodzie, jaki stosunek mają do uczniów, jakie korzyści czerpią z tej pracy, czy zamieniliby ją na inną. Mieliśmy ogromne szczęście, że spotkaliśmy nauczycieli z powołania, którzy do swojej pracy podchodzą z zaangażowaniem i miłością. Każdy z nas również mógł się wypowiedzieć, co było bardzo budujące dla obu stron dyskusji. Po ogólnym podsumowaniu warsztatów, nie zabrakło czasu na pyszne ciastko i kawę, w gronie wspaniałych, wartościowych osób.
Zarówno ludzie niepełnosprawni jak i my mamy takie same potrzeby: miłości, akceptacji, zrozumienia. Tak naprawdę niewiele się od siebie różnimy, co uświadomiły nam te warsztaty. Myślę, że te wykłady mocno wpłynęły na każdego z nas i zmieniły nasze podejście do drugiego człowieka, dla którego wystarczy czasami być i nic więcej.
Dziękujemy za zaproszenie. Mamy nadzieję, że nie było to ostatnie spotkanie i czeka nas owocna współpraca.
Marta Moszyńska